Kawalek domu w Buenos Aires

Rozdzielamy sie na całe 12 dni ! straszne…. B zostaje w upalnym Buenos Aires a J płynie na Antarktydę.

Zapisuję się do szkoły jezyka hiszpanskiego i zostaję zakwaterowana u rodziny panstwa M. Mam szczescie do dobrych ludzi :)  Mam swoj (!) pokoj i jestem dosłownie rozpieszczana przez gospodarzy. On (emerytowany chirurg) zaraz zajal się troskliwie sladami po zderzeniu ze złodziejami i z rozkosza zdjał szwy :) Gospodyni to żywioł i uwielbia troszczyc sie o wszystko, a przede wszystkim kocha gotowanie. Gosposię ma chyba tylko do towarzystwa i wyskakiwania do sklepu, bo sama radosnie smiga po kuchni. Na sniadanie podają mi juz tylko ulubione slodkosci, oczywiscie z wszędobylskim przysmakiem argentynczykow: ´dulce de leche´, czyli miekko-mleczna odmiana karmelu.  A na kolacje mamy : stek oraz dwie pyszne tarty albo gnocci z trzema sosami: salsa tomate, salsa crema i slasa a´la rokfor specjalnie dla mnie :))  lubisz sushi? proszę bardzo, ale jako spora przystawka, bo potem nieodzowna porcja miesiwa i deser. Bo tutaj obiad nie smakuje jesli nie ma obfitego deseru. Jedza ogromne ilosci słodyczy! cóz, choc tak osłodzę smutki rozstania…       

Juz sie zakochałam w argentynskiej kuchni a jeszcze nie sprobowałam wszystkich smakow tart, półksiezyców, empanad, lodów, steków, makaronów i tortów…  Ale podobno kazdy turysta tu przybywa na wadze.

Zeby zaczac mowic po hiszpansku nie wystarczy tydzien nauki, ale oni ciesza sie kazdym nowym słowkiem ktore potrafię w miare poprawnie wymówic albo zrozumiem. Nawet mierny postep  powoduje wybuchy radosci, conajmniej takie jakie sprawiają rodzicom pierwsze kroki rocznego dziecka…

Nie wiem czy oni maja taką naturę, czy to tesnota za córka, która niedawno wyszla za mąz, a moze to ja sie stesknilam za domem,  ale bardzo mi sie tutaj podoba!!  

  

O Buenos Aires, miescie tanga, kolonialnych gmachow, wspanialych ludzi, slodkosci i yerba mate  bedzie jeszcze napisane i okraszone zdjeciami :)

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *