Ostatnie dni w Nowej Zelandii spedzamy w Auckland, skad wylatujemy 12 grudnia, by po 19 godzinach (uff!) znalezc sie w sercu Manili. Jutro rano lecimy na wyspe Palawan, by tam spedzic Swieta, chociaz na razie kompletnie nie czujemy atmosfery, mimo ogromnych szopek na ulicach a nawet w nowoczesnych biurowcach
pozdrawiamy z upalnych Filipin
B&J