Cape Maclear polozone jest w slicznej zatoce ogrodzonej dwoma wyspami od pelnego jeziora. Jest to duza, trzynastotysieczna wioska, w ktrej, pomiedzy domami, powtykane sa campingi i lodge. Zgrabne, proste, gliniane domki pokryte strzecha ustawione sa wzdluz glownej drogi. Ulica jest tak samo gliniano-piaszczysta jak i cala wies, tylko szerszy odstep od domow i fronty sklepow wskazuja na glowny trakt. Jedyne zywe rosliny to samotne, bezlistne baobaby. Wioska tetni zyciem. Sklepiki, restauracje, bary, dyskoteka rozbrzmiewaja muzyka, beach-boysi szukaja kazji zeby cos sprzedac, dzieciaki biegaja za kazdym ‚mzungu’. Dziwne, bo widuja bialych kilka razy dziennie a i tak jestesmy dla nich atrakcja. Wesoly czterolatek w jednej skarpetce podbiega do Jaromira zeby go dotknac. Kiedy Jaro podnosi go do gory za reke maly piszczy z radosci a reszta dzieciakow juz biegnie do do fajnego azungu i pcha sie zeby sie zalapac na wilkie skoki. Glosno dopominaja sie o ‚jambula’, po chwili domyslamy sie ze chodzi o zdjecie. Ciekawe miejsce, ale jeszcze zbyt glosne jak dla nas, wiec po dwoch nocach jedziemy dalej.
-
Najnowsze wpisy
Najnowsze komentarze
- B&J o Księga Gości
- ~Maryla Głowaczewska o Księga Gości
- ~Daga o Księga Gości
- ~Tomek Sz. o Księga Gości
- ~Basia o Do pracy rodacy :)
Archiwa
- Sierpień 2017
- Kwiecień 2012
- Luty 2012
- Styczeń 2012
- Sierpień 2010
- Październik 2008
- Wrzesień 2008
- Sierpień 2008
- Lipiec 2008
- Czerwiec 2008
- Maj 2008
- Kwiecień 2008
- Marzec 2008
- Luty 2008
- Styczeń 2008
- Grudzień 2007
- Listopad 2007
- Październik 2007
- Wrzesień 2007
- Sierpień 2007
- Lipiec 2007
- Czerwiec 2007
- Maj 2007
- Kwiecień 2007
Kategorie
Meta