Poranna prasowka, sprzed kilku dni, wyglada interesujaco. Wszystskie strony reklamowe poswiecone sa na kondolencje ‘Jego Ekscelencji’ Prezydentowi z powodu smierci malzonki. Wszystkie wygladaja tak samo, ze zdjeciem zmarlej (jeszcze zywej w fotelu).
Air Malawi informuje o oddaniu do remontu kontrolnego samolotu ATR42, w zwiazku z czym odwolane sa na ten czas loty do Mzuzu I Mangochi. Air Malawi dysponuje w tym momencie jednym samolotem Boeing 737-300. Firma jest dumna ze remont zrobia we wlasnym zakresie, nie beda sprowadzac inzynierow z zagranicy. Faktycznie przy takiej flocie maja sporo doswiadczonych mechanikow… 
Nkhata Bay to handlowe miasteczko portowe I zarazem miejsce popularne wsrod plecakowiczow. Podobno ludzie wpadaja tu na kilka dni I zostaja na 2-3 miesiace. Spotkana w Mzuzu niemka zaklada tu restauracje. Ma chyba z 25 lat, znalazla jakis local I w lipcu chce ruszac z remontem. Ciekawe co by nasze rodziny powiedzialy na pomysl rozkrecenia interesu I pozostanie w Malawi..? Mozna zalozyc punkt ladowania komorek. Ludzie zyja na wsiach na klepisku, bez elektrycznosci I biezacej wody, jezdze na pace rozpadajacych sie pick-up’ow ale komorki sa bardzo polularne. Bardziej niz zegarki. Cywilizacja dociera w dosc wyszukany sposob. Bose kobiety, przepasane chustami, nosza dzieci w tobolku na plecach. Spod chusty wystaje obsmarkana buzia na ktorej siadaja muszy I biale adidaski.
Najciekawsze sa srodki transportu. Na taczkach moznawozic biwakowa lodowke I z niej sprzedawac zimne napoje.NA kobiecej glowie mozna przeniesc prawie wszystko o wadze do 50kg. Np, ogromne galezie bananow (20kg?) 20l wody, walizke czy plecak. Do wydrazonego w pniu niestabilnego ‘canoe’ da sie zaladowac 7 skrzynek piwa by dotransportowac do campingu.