O nawiekszej atrakcji Boliwii i o tym jak Carlos na pustyni rozwalil naszego jeepa napiszemy wrotce. Tym czasem jestesmy juz na Atacamie w Chile i ruszamy do Peru…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *