Foz do Iguaçu, czyli wodospady zapierajace dech

SA PRZEPIEKNE! Nie znajduję lepszego okreslenia dla tego cudu natury. Iguaçu czy Iguazu są piękne począwszy od gigantycznej, gotującej gardzieli diabelskiej az po wąziutkie strozki wody opadające w koryto rzeki kikaset metrow dalej…  Garganta del Diablo to taki kociol, ze stojac wysoko nad nim mokniesz od wzbitych kropel wody. A to dopiero początek. Rzeka Parana ma szerokie rozlewisko i uskoki tektoniczne rozciagają wodospady na ogromną przestrzen, ktora najlepiej podziwiac z wiekszego dystansu. Biale wodospady spadajace ze skal porosnietych ciemną zielenią, gigantyczne stopnie skalne wsrod lasow tropikalnych, poprzetykane spienioną wodą plynacą zewsząd, nawet spod nog!   … kurcze, nie potrafie tego opisac, ze tez nie ma obok jakiegos poety…

  

…chyba tylko zdjecia wyswietlone na ekranie kinowym moze częsciowo oddac skale zjawiska…

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Jedna odpowiedź na „Foz do Iguaçu, czyli wodospady zapierajace dech

  1. ~MZet pisze:

    Witajcie!Zgadza się! ciężko opisać, bo to naprawdę piękne! Mieliśmy dwa pełne dni na stronę argentyńską i brazylijska. Czy to kino jednak by oddało magię??? :) Byliśmy tylko w Argentynie 3 tygodnie, ale drugiego takiego miejsca nie udało nam się znaleźć (zaznaczam, że nie liczę południa Ar bo nie udało nam się tym razem tam dotrzeć, niestety). Pozdrawiam i POWODZENIA!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *