Miesięczne archiwum: Czerwiec 2007

Jedziemy do Rumphi wyboista droga, na pace. Chcemy dzis dotrzec do kolejnego parku. W Ruphi jak zwykle wszystko w pomaranczowym pyle. Po podrozy bita droga I my tak wygladamy. Jemy kurczaka z ryzem, robimy zakupy I idziemy do ciezarowki zmierzajacej … Czytaj dalej →

MALAWI to kraj o pow 120km2, 12 mln ludzi, jest jednym z najbardziej zaludnionych ktrajow Afryki. Stolica Lilongwe. PKB/os $170. Jezioro Malawi stanowi ok 1/5 powierzchni kraju, ma d 500km I jest osmym najwoiekszym jeziorem swiata. Srednia glebokosc to 350m, … Czytaj dalej →

Ale kolacja. Grzanki z ogniska, pomidory z bazaru I jajka na twardo. Do tego sok z nango I rodzima wodeczka. Na deser bakalie. Hipopotamy chyba tez biesiaduja bo slychac jakby byly zadowolone. Przynajmniej tak sobie to tlumaczymy, bo sa jakby … Czytaj dalej →

W biurze imigracyjnym spedzamy 3h czekajac na wize. Sposrod trzech osob po drugiej stronie lady biura paszportowego, jedna nieustannie siedzi przy komputerze I gra. Dosc oficjalnie, bo choc monitor odwrocony jest bokiem, widac nieskomplikowana grafike I slychac efekty dzwiekowe. Po … Czytaj dalej →

Jezioro Malawi robi wrazenie , wyglada jak morze, fale i woda po horyzont. Ruszamy do Mzuzu. O 10.00 jestesmy na dworcu autobusowym I dowiadujemy sie ze bus odjezdza za godzine. Ruszamy o 12.00, czyli dopiero wtedy jak bus jest pelny. … Czytaj dalej →

Po kilku przetasowaniach jestem w przedziale z 3 Tanzankami, Jaromir z dwoma bialymi.Mamy kuszetki 4-osobowe z obowiazkowym podzialem na damskie I meskie. Tanzanczycy zdecydowanie roznia sie od nas  Totalny luz. Wspollokatorki bez pytania wlazly mi z nogami na lozko, … Czytaj dalej →

Pobudka 5.15, szybki (goracy!) prysznic ostatni przed dluga trasa. Przez nastepne 40 godz nie zobaczymy biezacej wody. O 7.00 mamy prom na kontynent. 13.30 taksowke, ktora godzine jedzie trase 4-5 kilometrowa na dworzec. O 15.50 rusza pociag. Prawdziwy folklor zaczyna … Czytaj dalej →

To byl udany start, dobry poczatek naszej podrozy. Nieoczekiwanie, ludzie byli bardziej zycziwi  i grzeczni niz przypuszczalismy. Miejsca turystyczne gromadza mase naciagaczy, zlodzieji, niezaleznie od kontynentu, jednak na Zanzibarze sa oni nie natarczywi tylko uprzejmi a na zlodzieja nie trafilismy :). … Czytaj dalej →

Wczoraj w „naszym” barze na plazy zorganizowano dyskoteke. Zaczelo sie dosc niemrawo ale z kazdym wypitym piwkiem robilo sie ciekawiej. Najpierw parkiet zdominowaly pijane Brytyjki do ktorych z czasem zaczeli dolaczac „bialasi” plci meskiej. Atmosfera robila sie coraz bardziej wyluzowana, … Czytaj dalej →

Zdalam egzamin PADI open water !   I teraz oboje nurkujemy 😀  Polecam szkole East Africa Diving na Zanzibarze i polskiego instruktora Adama. Nie puszcza plazem trudnych cwiczen i obslugi sprzetu ale to dla wlasnego bezpieczenstwa bardzo dobre. Nawet sciaganie i zakladanie maski … Czytaj dalej →